Mimo, że ostatnio coraz więcej osób docenia zalety czarnej kawy bez cukru, mleka i innych dodatków smakowych, to ciągle panuje przekonanie, że sama w sobie jest tylko esencją i podstawą do innych napojów kawowych, takich jak latte czy cappuccino. Tymczasem mocne i aromatyczne espresso to kwintesencja smakowania kawy, pozwala wyczuć w niej to, co najlepsze. Co jeszcze warto wiedzieć o czarnym naparze? Czy czarna kawa naprawdę tuczy? I czy można całkowicie pozbyć się zgagi i bólu brzucha po jej wypiciu?
Jeszcze do niedawna czarna kawa bez dodatków kojarzyła się z postem i czymś niesmacznym. Tymczasem odpowiednio wypalona i przygotowana ma niezwykle walory smakowe. Co więcej – substancje w niej zawarte mają dobroczynny wpływ na zdrowie. Nie wszyscy o tym wiedzą, dlatego obalamy 3 największe mity o czarnej kawie.
MIT 1: Czarna kawa gorzej smakuje niż ta z dodatkami
Wytrawni kawosze często podkreślają, że prawdziwy smak kawy, głębokie nuty smakowe i charakterystyczne aromaty można wyczuć wyłącznie w czarnej, mocnej, esencjonalnej kawie bez jakichkolwiek dodatków. Aby się o tym przekonać, warto sięgnąć po ziarna kawowe rożnych odmian kawowca, pochodzące z różnych zakątków świata (np. Etiopia, Gwatemala, Peru). Odmiana i warunki uprawy mają istotny wpływ na walory smakowe naparu, jej swoiste aromaty (np. korzenne, karmelu, miodu, owoców cytrusowych, orzechów itd.), kwasowość i goryczkę. Umiejętnie zaparzona czarna kawa pozwala delektować się tym bogactwem.
MIT 2: Kawa tuczy
Dodanie do kawy cukru, pełnotłustego mleka, bitej śmietany lub syropów smakowych znacznie zwiększa jej kaloryczność, a dostarczanie na co dzień takiej porcji kalorii poskutkuje gromadzeniem się nadprogramowych kilogramów. Winne temu są kaloryczne dodatki – pamiętajmy, że czarny napar kawowy nie tuczy, ponieważ zawiera jedynie 2 kcal na 100 g naparu. Za to dostarcza organizmowi sporej dawki przeciwutleniaczy (są elementem profilaktyki przeciwnowotworowej), garbników (zapobiegają rozwojowi próchnicy), kwasu chlorogenowego (reguluje gospodarkę węglowodanową i zmniejszają ryzyko rozwoju cukrzycy) oraz kofeiny, która działa pobudzająco i mobilizująco na organizm. Kofeina naturalnie zawarta w kawie nie tylko reguluje ciśnienie krwi, zwiększa koncentrację, podnosi wydajność i ogranicza senność. Udowodniono jej pozytywny wpływ na ograniczenie rozwoju wielu chorób układu nerwowego, w tym m.in.: migreny, depresji, choroby Alzheimera czy Parkinsona.
Co więcej – kofeina ma wpływ na zwiększenie tempa przemian metabolicznych w organizmie, co skutkuje także przyspieszonym spalaniem tkanki tłuszczowej w organizmie. Wiedzą o tym doskonale sportowcy i osoby odchudzające się – wypicie mocnej czarnej kawy przed treningiem zacznie poprawia sprawność fizyczną i wydajność ćwiczeń. Pamiętajmy jednak, że produkty mleczne dodane do kawy znacznie utrudniają jej wchłanianie się w przewodzie pokarmowym, a więc zmniejszają jej wpływ na organizm.
Podsumowując – czarna kawa nie tuczy, co więcej – kofeina w niej zawarta pozwala szybciej zrzucić zbędne kilogramy.
MIT 3: Picie czarnej kawy zawsze podrażnia żołądek
To prawda, że kawa zawiera substancje, które podrażniają delikatną ścianę żołądka i jelit. To woski – grupa substancji tłuszczowych, które są trudne do strawienia, co w konsekwencji wywołuje nieprzyjemne objawy brzuszne. Można je nieco łagodzić przed dodatek mleka, jednak nie rozwiązuje to całkowicie problemu.
Niedawno w aptekach (także internetowych) pojawiła się kawa Gentile Stomach Friendly włoskiej firmy Bristot, która została poddana procesowi odwoskowania. Dzięki temu jest przyjazna dla żołądka i nie wywołuje przykrych objawów brzusznych. Mogą ją pić nawet osoby cierpiące na niestrawność i zgagę, a nawet pacjenci z chorobą wrzodową. To wysokiej jakości naturalna kawa, powstała przez zmieszanie dwóch najlepszych odmian kawy – Arabiki (70%) i Robusty (30%). Zawiera naturalną kofeinę, dzięki czemu zachowuje swoje właściwości pobudzające. Warto ją pić w postaci czarnego naparu – dlatego bez obaw mogą ją spożywać także osoby odchudzające się.
fot. by mcveja