Popularyzacja komunikatorów internetowych spowodowała, że coraz więcej osób chce coraz szybciej przekazywać informacje i emocje. Najlepiej, aby czas wykorzystywany na zapisywanie słów był jak najkrótszy. Szczególnie młodzież ulega skrótom tworzonym często przez ich samych. Każda rozmowa nastolatków na Messengerze czy WhatsAppie przesiąknięta jest takimi słowami jaki „ofc”, „jbc”, „lol” czy „zw”. Co to znaczy ofc czy zw? Dla większości dorosłych osób, również tych, które wychowywały się już w erze Internetu takie sformułowania są kompletnie nieznane i niezrozumiałe, a mimo to młodzież używa ich na porządku dziennym i nie wyobraża sobie bez nich prowadzenia rozmowy.
Głównym czynnikiem odpowiedzialnym za takie słowotwórstwo jest potrzeba szybkiego napisania danej wiadomości. Podczas gry sieciowej, gdy czasu jest niewiele, o wiele szybciej napiszemy „ofc”, czyli skrót od angielskiego „of course” oznaczającego „oczywiście” gdy chcemy zakomunikować, że coś zrozumieliśmy i to zrobimy niż gdybyśmy pisali pełne słowo.
Innym czynnikiem „za” takim skracaniem słów jest fakt, że często pisząc na małej klawiaturze telefonu pomylimy się kilka razy podczas pisania „zaraz wrócę”, natomiast przy krótkim „zw” takie prawdopodobieństwo jest mniejsze, a co za tym idzie frustracja z poprawiania tekstu jest mniejsza.
Nowomowa internetowa młodzieży rozpowszechnia się w ogromnym tempie i za kilka lat najprawdopodobniej wszyscy będziemy jej używać. Nie zapowiada się na szczęście, że przejdzie ona do języka formalnego. Jest to raczej twór, który swoje miejsce ma w Internecie, głównie na komunikatorach społecznościowych.
