Współczesny świat kręci się wokół wielkich aglomeracji miejskich, w których zamieszkują miliony ludzi. Zanim jednak do tego doszło były to małe osady, które stopniowo zaczęły przeradzać się w miasta. Miasta te stawały się coraz większe i wchłaniały okoliczne tereny. Urbanizacja postępowała. Ale co to urbanizacja, zastanawia się nie jeden z nas. Czy ma to coś wspólnego z rzecznikiem rządu komunistycznej polski. Chodzi o coś innego, a mianowicie o to, że urbanizacja to proces w którym obszary podmiejskie ulegają zmianie w obszary miejskie. Dzięki temu miasta stają się coraz większe. Z czasem zdarza się, że łączą się one z sąsiednimi miastami i powstaje struktura określana aglomeracją. Miasta sąsiadujące ze sobą są zazwyczaj świetnie skomunikowane za pomocą różnych środków transportu takich jak kolej, autobusy i tramwaje. Mieszkaniec takiej aglomeracji w zasadzie mógł by nie wiedzieć w jakim mieście mieszka. Duże miasta mają swoje duże potrzeby. Ze względu na ilość ludzi która zamieszkuje w takich aglomeracjach, trzeba tam doprowadzić dużo wody i odprowadzić dużo ścieków. Aby zapewnić te usługi potrzeba dużych zasobów wodnych oraz oczyszczalni ścieków. Do tego miasta takie potrzebują ogromnych ilości energii, która jest zużywana przez jego mieszkańców oraz przedsiębiorstwa, które są tam zlokalizowane. Dlatego zazwyczaj przy takich miastach są usytuowane elektrownie generujące kilowaty energii. Mogą to być elektrownie konwencjonalne lub atomowe. Konwencjonalna elektrownia potrzebuje do produkcji energii gazu lub węgla.